Teatr Wajdy

Centrum Kultury Filmowej
3 min readFeb 12, 2021
zdjecie z proby Biesow w Starym Teatrze w 1971

Andrzej Wajda zadebiutował w teatrze w 1959, rok po premierze „Popiołu i diamentu”, już jako uznany reżyser filmowy. Nie miał teatralnego wykształcenia ani wcześniejszego doświadczenia, pracował jednak z aktorami, między innymi Zbigniewem Cybulskim i Tadeuszem Łomnickim, dla których teatr był misją, fascynacją i uosobieniem prawdziwego kontaktu i rozmowy z widzem. Po filmowym sukcesie Wajdy i Cybulskiego, kierownik artystyczny Teatru Wybrzeże w Gdańsku Zygmunt Hübner, namówił reżysera do wystawienia w jego teatrze współczesnej sztuki amerykańskiej M.V. Gazzo „Kapelusz pełen deszczu” z opromienionym sławą Cybulskim w roli głównej. O teatralnym debiucie Wajdy, zaskakującym innowacyjną inscenizacją i naturalistycznym aktorstwem, pisano jako o „wstrząsającym, pełnym skupienia i fascynującym”, choć pobrzmiewały również głosy krytyczne, zwłaszcza wśród wielbicieli teatru repertuarowego. Od czasu swego gdańskiego debiutu Wajda tworzył dla teatru między realizacją kolejnych filmów, a jego spotkania z aktorami na scenie owocowały kontynuacją współpracy na ekranie, choć bywało również odwrotnie. Andrzej Wajda najbardziej związany był z teatrami w Gdańsku i Krakowie i Warszawie, sprawował również funkcję dyrektora artystycznego stołecznego Teatru Powszechnego.

Wajda w swej teatralnej pracy wybierał realistyczne sztuki, w których najważniejszą była praca na emocjach i budowanie postaci, jednak jego wszechstronne i rozległe fascynacje malarstwem, estetyką, historią, polityką i literaturą sprawiały, że nawet częściej mierzył się z kanonem polskiej i światowej dramaturgii klasycznej. W teatrze wystawiał, często w kilku oddzielnych inscenizacjach między innymi „Hamleta”, „Wesele”, „Dwoje na huśtawce”, „Demony”, „Play Strindberg”, „Biesy”, „Noc listopadową”, „Sprawę Dantona”, „Nastazję Filipownę”, „Rozmowy z katem”, „Zemstę”, „Lekcję polskiego” czy „Dybuka”. Powroty do tych samych tekstów scenicznych nie były nigdy powtórzeniem wcześniejszych inscenizacji, lecz zawsze ich kolejną lekturą podejmowaną przez reżysera wobec nowych doświadczeń i okoliczności, które kształtowały go jako człowieka i twórcę. Począwszy od początku lat 70-tych XX wieku, po sukcesie krakowskiej inscenizacji „Biesów”, pokazywanej w Londynie, Wajda zaczął reżyserować również za granicą -między innymi w Sztokholmie, Weimarze, Berlinie, Tokio, Moskwie, Yale i Budapeszcie. Polskiej i międzynarodowej publiczności dał się poznać jako wytrawny i uważny interpretator Dostojewskiego, Wyspiańskiego i Szekspira, a jego sceniczny dorobek obejmujący blisko 50 realizacji przeszedł do historii polskiego teatru.

Za swojego największego nauczyciela dramaturgii i ludzkiej natury uważał Dostojewskiego, o którym mówił: „Był wizjonerem i prorokiem złej nowiny. Widział, w jaki sposób naciągają się ścięgna, widział te mroczne strony naszej osobowości i niestety okazało się, że oceniając drugiego człowieka, w dużej mierze miał rację. Raskolnikow, nim zabija Staruchę siekierą, pisze cały artykuł, w którym niejako tłumaczy tę zbrodnię. Wiele lat później, kiedy cały świat zanurzył się we krwi, okazało się, że tamte zbrodnie także były ideowe: w hitlerowskich Niemczech czy Związku Radzieckim. Dostojewski przewidział także i te mordy. Zbrodnie, które najpierw znalazły usprawiedliwienie, a potem zostały zrealizowane”.

Oddzielne i wyjątkowe miejsce w teatralnej twórczości Wajdy zajmują realizacje dla Teatru Telewizji, łączące doświadczenie teatru żywego planu, jego rozmachu i skupienia, z możliwościami rejestracji i montażu pozwalającymi przezwyciężyć wrażenie umowności przedstawianej rzeczywistości i umożliwiające zaangażowanie się w kontakt z dziełem szerokim rzeszom odbiorców.

O tym jak bardzo Wajda był świadomy różnicy efektów inscenizacyjnych w różnych mediach, świadczą jego telewizyjne czy filmowe nagrania własnych spektakli. Nigdy nie są prostymi rejestracjami rzeczywistości teatralnej i nigdy Wajda nie filmuje widowni. Nawet w telewizyjnym filmie z „Hamleta IV” nie zaprasza widzów na spektakl, ale do teatralnej garderoby aktorki. Sam jest widzem przedstawienia jako reżyser filmowy kierujący kamerą, choć równocześnie jest reżyserem teatralnym, który wie, co w tym spektaklu było dla niego ważne. (…) Niekiedy filmy z przedstawień pozwalają Wajdzie pokazać coś innego niż teatr -obrazy poruszonej wody nałożone na obrazy Pallas Ateny i postaci Nike „Nocy Listopadowej” silniej niż teatralna opera podkreślają nieziemski, mitologiczny ich charakter i mocniej znaczą ich związek z naturą. Film pozwolił Wajdzie zakończyć „Zbrodnię i karę” pejzażem pustkowia Syberii z którego zrezygnował w przedstawieniu. Nawet kiedy kręcił „Umarłą klasę” Tadeusza Kantora, namówił go na wyjście z piwnicy Krzysztoforów, na realizację dodatkowych scen w plenerze. Filmowe realizacje wystawianych wcześniej w teatrze utworów -„Wesele”, „Danton”, „ Les possédés”(„Szatow i demony” wg „Biesów”) -diametralnie różnią się od przedstawień.” — pisała w szkicu o teatralnej twórczości reżysera Joanna Walaszek.

Andrzej Wajda zrealizował dla sceny Teatru Telewizji 14 spektakli, między innymi „Makbeta” i „Hamleta” Szekspira, „Noc listopadową” Wyspiańskiego, „Zbrodnię i karę” Dostojewskiego, „Noc czerwcową” Iwaszkiewicza, „Wyrok na Franciszka Kłosa” na motywach prozy Stanisława Rembeka, „Bigda idzie!” Juliusza Kadena-Bandrowskiego, „Mishimę” i „Adamaszkowy bębenek”, Yukio Mishimy czy „Wieczernik” Ernesta Brylla.

--

--

Centrum Kultury Filmowej

Celem CKF im. A. Wajdy jest kształtowanie świadomej publiczności poprzez prezentację filmów oraz promowanie filmowych projektów artystycznych. www.ckf.waw.pl